Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku Słonecznym!
Astronomicznie – i zarazem astrologicznie – nowy rok zaczyna się w czasie astronomicznej wiosny a nie 1. stycznia o północy.
A przynajmniej w astrologii profesjonalnej. Astrologia tradycyjna nie miała takiego problemu, nawet później papieże dbali o to by tak reformować kalendarz, by początek roku wypadał pierwszego dnia wiosny.
Słońce znajduje się wówczas na samym początku znaku Barana. Wchodzi w znak Barana (nazywane jest to też Ingresem w znak Barana) zrównując tym samym dzień z nocą.
Baran jest znakiem wywyższenia czyli egzaltacji Słońca. Słońce jest królem wśród planet (władcą królewskiego znaku Lwa). Władcą znaku Barana jest Mars – planeta wojny (tradycyjnie). Mars jest generałem wojska wśród planet. Jego zadaniem jest działać, nie zastanawiać się. Dla splendoru króla przyjęcie przez zwycięskiego i wiernego wodza, który pójdzie za królem w ogień i obroni go – jest powodem do siły, stąd jest to znak egzaltacji Słońca.
W Warszawie gdy nastanie dziś wiosna, będzie godzina 17:57 i 05 sekund. Na wschodzie będzie wznosić się wówczas znak Wagi. Tarcza Słońca znajdować się będzie już pod horyzontem, choć jego światło będzie jeszcze widoczne. Zatem znak barana i Słońce znajdują się na zachodzie, w 7 znaku od Ascendentu. To miejsce odpowiedzialne za między innymi politykę, podobnie zresztą jak znak Wagi na ascendencie. Zatem spójrzmy na horoskopy kluczowych dla nas sąsiadów: Miasta na wschód przywitają wiosnę z Ascendentem w dalszych stopniach Wagi, na przykład Moskwa w 15 stopniu. Równocześnie Medium Coeli – szczyt nieba – zarówno Warszawy (również Krakowa itd.) oraz Moskwy wypada w Raku. W Raku leży Jowisz w biegu prostym – jest tam wywyższony więc przejmuje obowiązki tego domu. A 10 dom oznacza między innymi głowę państwa. Prezydentom tych krajów powinno być więc dobrze, ale komunikacja, informatyka i np. urzędy pocztowe mogą nie być kontrolowane (Jowisz w Raku nie widzi Strzelca, który tu jest 3. domem – domem komunikacji).
Dla odmiany Poznań i zwłaszcza Berlin (horoskopy lokalizowane na stolice państw są najważniejsze) mają Ascendent w końcowych stopniach Panny a szczyt nieba w Bliźniętach. Oboma znakami włada Merkury w Rybach na Neptunie, w znaku swojego wygnania a więc „niezbyt myślący” i w łapach silnych przyjaciół (Jowisz władający Rybami wypada wtedy w 11 znaku).
Natomiast Waszyngton D.C. ma Ascendent Ingresu Słońca w Raku, a tym samym MC w Rybach. Jowisz w Raku jest władcą prezydentów zarówno Rosji w ingresie na Rosję jak i USA w ingresie na USA. Za to USA ma w 10 znaku wywyższone Słońce, Urana i Węzeł Południowy.
Król czy raczej finanse USA czują się dobrze, ale z Uranem i Południowym Węzłem nie będą miały łatwo.
Tzw. wielka koniunkcja, czyli koniunkcja Jowisza z Saturnem, wyznaczająca nowe nurty polityczno-religijne itp. była ostatnio w 22 stopniu Byka i nie jest podkreślona koniunkcją. Jednak Saturn jest w opozycji do niej a więc niezadowolenie i wewnętrzny bunt w świecie finansów jest wyraźny.
Dodatkowo w horoskopie na Polskę oraz Rosję mamy Księżyca zmierzającego do koniunkcji z idącym biegiem wstecznym Saturnem, w drugim znaku w Skorpionie. Władca znaku, Mars jest w upadku w pierwszym znaku w Wadze na Węźle Księżycowym i kompletnie nie widzi co się dzieje z finansami. Trochę tak jakby wyglądało to, na ostateczny emocjonalny i głęboki bunt społeczeństwa wobec polityki finansowej spraw około-emerytalnych i podatkowych.
Zaś władczyni ascendentu – Wenus leży w 5 domu, znaku swojej radości, domu m.in. kreatywności i sztuki i to w koniunkcji z Losem Fortuny (tzw. Punktem Szczęścia). Może jakiś artystyczny sukces na arenie międzynarodowej któregoś z wschodnich krajów?
Leave A Comment