Dział astrologii rozpocznę tematem bardzo neutralnym, czysto technicznym czyli astronomicznym, jakim jest obserwacja nieba. Choć w astrologii obiekty „ruchome” (Słońce, Księżyc i planety) są ważniejsze od gwiazd, to jednak większości zapewne przychodzi na myśl studiowanie gwiazd.
Wszyscy obserwowaliśmy kiedyś gwiazdy na niebie. Kto choć raz, jako dziecko, dostrzegł, że tam są, na pewno musiał się na nie kiedyś zapatrzeć. Choć raz.
Dyszel Małego Wozu się obraca, całe niebo się obraca
Większość z nas zna na pewno Wielki Wóz i Mały Wóz (właściwie Wielką i Małą Niedźwiedzicę) – dwa najbardziej charakterystyczne, niemal identyczne gwiazdozbiory. Gwiazdy cały czas pozornie obracają się na nocnym niebie – a w rzeczywistości to Ziemia jako punkt obserwacyjny kręci się wobec stosunkowo nieruchomych gwiazd – nazywane są dlatego gwiazdami stałymi. Ten nieustanny obrót Ziemi sprawia, że zaraz po zmierzchu, gdy Słońce zaszło za horyzont i przestało rozświetlać niebo uniemożliwiając dostrzeżenie gwiazd widzimy nieco inny fragment nieba niż tuż przed świtem. Jednak Mały Wóz zawsze jest w pobliżu zenitu, „na środku nieba” – stale w jednym miejscu, tylko obracając się wokół własnej osi, raz mając dyszel skierowany w jedną stronę, raz w drugą. Jest „przytwierdzony” do północnego bieguna nieba z najjaśniejszą na niebie gwiazdą polarną (Polaris) na końcu dyszla. Dlatego na półkuli południowej naszej planety nie widać go nigdy, na naszej półkuli – zawsze.
Najważniejszy jest Orion
Chciałem wam jeszcze przedstawić drugą bardzo charakterystyczną konstelację. W starożytnych kulturach, literaturze i astrologii był to najważniejszy gwiazdozbiór na całym niebie. Orion – zwany tak z greckiej wersji mitu przypisanego do tej grupy gwiazd. Znany był jednak trzy tysiące lat przed rozkwitem kultury greckiej w Mezopotamii jako Uru-anna, czyli Światło Nieba.
Jako gwiazdozbiór jesienno-zimowy jest u nas doskonale widoczny przez całą jesień i zimę. Zachęcam do spojrzenia na niebo po godzinie 23 . Jeśli tylko widzicie dostatecznie dużo nieba, na pewno zaraz go dostrzeżecie. Nawet w rozświetlonej nocami Warszawie jest dobrze widoczny. Wystarczy spojrzeć co na niebie jest najjaśniejsze – i tam będzie Orion.
Rozpoznać go niezwykle łatwo. Wiele gwiazdozbiorów nie wydaje się, patrząc na niebo, oczywistych dlaczego te a nie inne gwiazdy mają niby być tak połączone. Orion do nich nie należy – linie same nam się rysują w wyobraźni gdy spojrzymy na te gwiazdy. Tworzą one bardzo kanciasty kształt klepsydry, która w swym przewężeniu ma pas trzech gwiazd – trzy gwiazdy blisko siebie w jednej linii. To tak zwany Pas Oriona.
Starożytni zgodnie widzieli w tych gwiazdach męską postać myśliwego lub wojownika, ściśniętego w talii pasem z trzech gwiazd.
Poniżej Rigel („stopa”) i Saiph to dwie gwiazdy odpowiadające jego nogom. Betelgeuse (Betelgeza, „pacha centralnego”) to ramię trzymające pałkę lub miecz a Bellatrix – ramię, od którego można poprowadzić prostą linię do najbliższej jasnej gwiazdy (na prawo lekko w górę) – wyznaczającej skórę trzymanego przez niego zwierzęcia (najczęściej lwa).
Bellatrix to imię wojowniczej Amazonki, przypisane noszącej to miano gwieździe przez niedokładne przetłumaczenie przez Rzymian arabskiego Al Murzim al Najid („zdobywca budzący postrach”).
Jak widać na ilustracji październikowego nocnego nieba (powyżej) – jednym z najjaśniejszych świateł na niebie jest de facto Jowisz, który nie jest gwiazdą stałą, tylko planetą („gwiazdą” wędrującą), największą w naszym Układzie Słonecznym. Jest dość powolną planetą – porusza się ok. 12 razy wolniej niż Ziemia, dlatego, mimo, że co nocy jest o drobny ułamek nieba dalej w stosunku do gwiazd, to jednak do kwietnia (2012) będzie widoczny w tym samym obszarze nieba – tj. w gwiazdozbiorze Byka, rozpoznawalnym przez zaznaczoną na ilustracji gwiazdę Aldebaran – najjaśniejszą gwiazdę w gwiazdozbiorze Byka i jedną z najjaśniejszych gwiazd całego nieba w ogóle. Później po prostu ten obszar nieba nie będzie dobrze widoczny nocą, równocześnie Jowisz zacznie przesuwać się do gwiazdozbioru Bliźniąt. (O ruchu planet po zodiaku i różnicach między gwiazdozbiorami zodiakalnymi, zodiakiem tropikalnym i zodiakiem syderycznym będzie mowa później).
Drugim ciekawym aktualnym zjawiskiem związanym z Orionem są Orionidy – rój meteoroidów, które napotyka na swej drodze Ziemia w drugiej połowie października. Ponieważ spadają na ziemię w kierunku lewej (patrząc z Ziemi) dłoni Oriona (tj. nad gwiazdą Betelgeuse) – stąd nazwane zostały od tego gwiazdozbioru (meteoroidy obserwowane w Orionie to Orionidy, w Perseuszu – Perseidy itd.).
Podczas przelotu przez atmosferę ziemską rozgrzewają się i topią ok 100 metrów nad ziemią tworząc tak zwane „spadające gwiazdy”, widoczne na niebie przez około sekundy rozbłyskające linie.
Najobfitsze opady Orionidy osiągają około 20 października każdego roku.
Dla czatujących na spadające gwiazdy, by wypowiedzieć życzenie (które wg tradycji musi być pomyślane nim gwiazda zniknie) informacje gdzie i kiedy pojawia się ich bardzo dużo będą na pewno dużym ułatwieniem. Choć „korzystanie” ze spadających gwiazd nie należy do kanonu technik astrologicznych, można wykorzystać tak malownicze zjawisko choćby celem ubarwienia schadzki pod gołym niebem o element romantyczny, na pewno mniej dziś powszechny niż kiedyś.
O Orionie, jego pozycji w galaktyce i Egipcjanach może przy następnej okazji…
Tymczasem zachęcam do szukania Oriona na niebie. Dla wygodnickich – na telefony można znaleźć sporo darmowych aplikacji odwzorowujących dokładnie niebo z wszystkimi gwiazdozbiorami.
Leave A Comment